KP Polonia - strona nieoficjalna

Młodzi zawodnicy Polonii nie wysiedli z autobusu na pierwszą połowę w meczu w Sadkach. W rezultacie po 3 minutach przegrywali 1 -0. Kolejne 5 bramek gospodarzy przy biernej postawie zespołu to była formalność.

6 - 0 do przerwy WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!! -  z GLZS SADKI. Na dodatek mój apel o zabranie "głowy"  i 200 % koncentracji na mecz odbiło się od niektórych jak bumerang bez oczekiwanego rezultatu. Panowie bez fundamentu ciężko jest wybudować DOM.

Drugą połowę po metamorfozie zawodników Adriana, Mateusza, Oskara, Tomka, Kuby, Kuby można było oglądać. Gdyby nie kontuzja Macieja to kto wie czy zespół nie doprowadził by do wyrównania. Graliśmy praktycznie w 10 i potrafiliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce kombinując akcje na połowie przeciwnika. W rezultacie odmieniony Adrian zaczął grać z drużyną i po jednej z jego akcji dośrodkował piłkę w pole karne przez co zmusił obrońców do błędu. Tą sytuację skrzętnie wykorzystał kulejący Maciej i ulokował piłkę w siatce przeciwników. Poloniści dostali tzw. wiatru w skrzydła i kolejne bramki zdobyli Oskar Kozłowski i Mateusz Bończyk.

Byłbym niesprawiedliwy jakbym nic nie wspomniał o naszym kapitanie Kajtku. Owszem popełnił klika błedów w ustawieniu jednak daję mu dużego + za charowanie w obronie. Także Kuba Rybarczyk pokazał w II półce, że może dokładnie wyprowadzić piłkę. Ta nauka napewno nie pójdzie w las.

traener